Think Tank lab Triennale – ślady prowadzące w nieznane

Think Tank lab Triennale (ESK Wrocław 2016): Odrzucając akademicką definicję rysunku, traktujemy go w pierwszym rzędzie jako narzędzie myślenia, jako najbardziej bezpośredni i najczulszy instrument w ludzkich rękach. Najczęściej jest zapisem na kartce lub ścianie, bywa też wyrażony ruchem, światłem, rozwijającym się w przestrzeni obiektem, strukturą, trudnym do uchwycenia śladem prowadzącym w nieznane.” (http://www.wroclaw2016.pl/ttt) Kontakt ze sztuką jest zawsze przygodą, a we Wrocławiu sposobności doświadczenia jej jest sporo. Trzeba wyjść z domu – na przykład na warsztaty w ramach Think Tank lab Triennale. Poszliśmy, zachęceni przez p. Ewę Obarę–Grączewską.

10 grudnia w Akademii Sztuk Pięknych, a także w sobotę 12 grudnia w Muzeum Architektury we Wrocławiu uczestniczyłam w warsztatach o animacji. To było moje pierwsze zetknięcie z tą formą sztuki.Na ASP byłam z Julią Olejnik. Tam dowiedziałyśmy się, czym jest animacja i jak wygląda jej tworzenie. Miałyśmy też przyjemność wykreowania własnej pracy za pomocą profesjonalnych narzędzi. Dopiero wtedy zobaczyłyśmy, ile czasu zajmuje tworzenie prawdziwej animacji. Przez półtorej godziny udało nam się utworzyć prostą, składająca się z figur geometrycznych, trzysekundową (!) animację. Wykonanie filmów animowanych, które uwielbiałam oglądać w dzieciństwie, musiało zająć artystom bardzo długi czas. Po warsztatach zrozumiałam, ile pracy wkładali twórcy najpopularniejszych bajek z dzieciństwa.

Warto także wspomnieć, że animacja niekoniecznie musi być wykonana ze szkiców. Wiedziałam to już po pierwszych zajęciach, ale warsztaty w Muzeum Architektury dodatkowo mnie przekonały. Tam posługiwaliśmy się zupełnie inną formą. Mieliśmy gotowe elementy narysowane na bezbarwnej folii, które układaliśmy w jednym miejscu, a projektor przekierowywał obraz na ścianę, co umożliwiało zrobienie zdjęcia po każdym poruszeniu elementów. Połączone wszystkie zdjęcia razem dają animację. Wraz z Julią, Szymonem Trepką i Oliwerem Kicińskim utworzyliśmy, naszym zdaniem, bardzo ciekawą historyjkę. Było to o wiele trudniejsze niż pierwsza animacja. Wymagało od nas wiele cierpliwości, dokładności i przede wszystkim wyobraźni.

Zajęcia prowadzili artyści; można było z nimi porozmawiać, a atmosfera sprzyjała twórczemu myśleniu. Osobiście animacje bardzo mnie  zainteresowały i może uda mi się przyszłości stworzyć jeszcze jakąś.

A tymczasem warto śledzić, co do 31 stycznia jeszcze się wydarzy w ramach największej wystawy współczesnego rysunku – Think Tank lab Triennale. Za chwilę zacznie się 2016 rok – czas Wrocławia jako Europejskiej Stolicy Kultury.

                                                                                                                                                                   Autorka i dobrze się bawiąca twórczyni   Kamila Sieniewicz, kl. 1d