Wymiana X LO Wrocław i Gymnasium Fuerstenfeldbruck- wrażenia

Z powodu perturbacji od nas niezależnych dopiero teraz sprawozdanie z marcowej wymiany X  LO i Gymnasjum  w FFB koło Monachium. W niedzielę w godzinach wieczornych odebraliśmy z dworca PKP naszych niemieckich przyjaciół. Byli bardzo zmęczeni wielogodzinną podróżą i licznymi przesiadkami, udaliśmy się więc prosto do domów, by mogli wypocząć. W poniedziałek rano spotkaliśmy się w szkole, by omówić plan wymiany i móc się lepiej poznać. Po zabawach integracyjnych udaliśmy się do auli, by celebrować Dzień Św. Patryka.  Następnie pojechaliśmy do centrum i przez kilka godzin zgłębialiśmy historię naszego pięknego miasta. Przewodnicy okazali się bardzo zabawni. Pogoda niestety nam nie sprzyjała i przemarzliśmy okrutnie. Pobiegliśmy więc na pizzę. Twarze kelnerów na widok tak licznej i wygłodniałej grupy na długo pozostaną w naszej pamięci. Zmęczeni, ale z dobrymi humorami rozeszliśmy się w swoje strony. Wtorek przeznaczyliśmy na wycieczkę do MDSM Krzyżowa. Poznaliśmy historię tego miejsca, rodziny von Moltke i ruchu oporu w państwach totalitarnych. W drodze powrotnej wstąpiliśmy do Kościoła Pokoju w Świdnicy. Po powrocie do Wrocławia całą grupą udaliśmy się na bilard. Okazało się, że na rozrywkę zawsze znajdziemy siłę i ochotę. Środa była dniem zwiedzania Muzeum Zajezdni. Przewodniczki ciekawie opowiadały o najnowszej historii Wrocławia, ku naszej uciesze w języku angielskim Po skończonym zwiedzaniu pojechaliśmy do Rynku i nasi poniedziałkowi przewodnicy zapoznali nas z Dzielnicą Czterech Wyznań.  W czwartek rankiem spotkaliśmy się przed Halą Stulecia, gdzie nasza koleżanka Wiktoria Lofek z 1B opowiedziała nam po niemiecku o historii tego obiektu. Później udaliśmy się do Afrykarium, które wywarło na nas ogromne wrażenie. Wielką atrakcją był też punkt widokowy w Sky Towerze, skąd podziwialiśmy panoramę Wrocławia. Dzień zakończyliśmy wizytą w kręgielni, gdzie przez dwie godziny staraliśmy się zbić jak najwięcej kręgli (nie każdemu szło to łatwo) W piątek wybraliśmy się do Hydropolis, by poznać tajemnice podwodnego świata. Następnie wróciliśmy do centrum, gdzie odbyła się gra terenowa. Podzieleni na drużyny wykonywaliśmy zadania. Zabawa była przednia, bo każdy chciał wygrać. Bardzo się zgraliśmy, w końcu mieliśmy jeden cel. Po zakończeniu gry część grupy udała się jeszcze po mocniejsze wrażenia do Domu Strachów. Ostatni wieczór spędziliśmy w przyjaznej atmosferze, bardzo zasymilowani. Przyszła sobota– czas pożegnania naszych nowych przyjaciół. Polały się nawet łzy, ale niewiele, bo już za tydzień wybieraliśmy się z rewizytą do Niemiec, gotowi na nowe wyzwania i przygodę. Ale o tym potem. Amelia Smolarek i Wiktoria Lofek z 1B