Relacja z warsztatów My history- Your history – dzień trzeci

Trzeci dzień za nami. Rzeczka za pałacem częściowo zamarzła, ale w salach,  gdzie kontynuowalismy naszą pracę, ciepło i przyjemnie.  Ostatnie zajęcia  w grupach mogliśmy zakończyć trochę wcześniej, gdyż prowadzący stwierdzili, że wyglądamy jak zombie. Nie wiemy czy to z przemęczenia pracą, czy może jednak za długo rozmawiamy nocami.  Po kolacji, kiedy zregenerowaliśmy nasze siły, zwiedziliśmy wystawę o ruchu oporu w systemach totalitarnych. Dziewczyny miały za zadanie znalezienie najprzystojniejszego mężczyzny i zapamiętanie jego dokonań. W trakcie oglądania rozgorzała jednak dyskusja i ten cel został zapomniany.  Na zdjęciach poniżej widzicie kawałek prawdziwego Muru Berlińskiego, ktory stoi na dziedzińcu w Krzyżowej. I jeszcze jedna fajna rzecz.- znaleźliśmy ambasadę San Escobaru. Cdn.    Marcin i Jacek