Otwarcie wystawy fotografii Gerharta Hauptmanna „Obrazy z Życia”

    5 września 2016r. klasa II „B” uczestniczyła w otwarciu wystawy fotografii we Wrocławskim Ratuszu Miejskim, poświęconej Gerhartowi Hauptmannowi, niemieckiemu dramatopisarzowi, nobliście w dziedzinie literatury z 1912 roku. Wystawę zorganizowano z okazji 70. rocznicy śmierci pisarza, we współpracy z działaczami kultury z Niemiec i Polski, reprezentujących Muzeum Miejskie dom Gerharta Hauptmanna w Jeleniej Górze i Muzeum Gerharta Hauptmanna w Erkner. Spośród 3 000 fotografii autorzy wystawy wybrali kilkadziesiąt najciekawszych i najważniejszych. Gościem specjalnym uroczystości otwarcia wernisażu była pani Konsul RFN we Wrocławiu i kierownik Działu Rękopisów w Muzeum Hauptmanna w Berlinie.
Celem wystawy nie było przedstawienie dzieł literackich Hauptmanna, lecz ukazanie pisarza jako osoby medialnej. Wystawiono bowiem nie zdjęcia prywatne, ale te, które opublikowano wcześniej w gazetach z okazji publicznych wystąpień noblisty. Hauptmann bardzo lubił otaczać się fotografami, a dzięki swojemu talentowi literackiemu i szerokiemu gronu przyjaciół szybko zdobywał coraz większą sławę i popularność. Zaprezentowane na wystawie zdjęcia umożliwiają poznać rzeczywistość i realia, w których żył pisarz.
    Gerhart Hauptmann był dzięki swoim osiągnięciom w literaturze w centrum zainteresowania ówczesnych mediów. Jego opinie na temat aktualnych wydarzeń były niezwykle poważane i cenne, a każda jego publiczna wypowiedź była cytowana w codziennej prasie. Sam pisarz był z tego zadowolony i chętnie udzielał wywiadów, dbał też troskliwie o to, by być stale obecnym w przestrzeni publicznej. Zdjęcia, które powstawały na jego zlecenie, szybko pojawiały się w gazetach, Hauptmann wiedział, jak powinien przedstawić się na fotografiach, by osiągnąć zainteresowanie i rozgłos. Raz wcielał się w postać starożytnego filozofa pozując z książkami. Innym razem ukazywał się jako kochający mąż i ojciec w otoczeniu najbliższej rodziny, a jeszcze innym razem jako żartowniś, który na przykład kładzie kota na głowie swemu przyjacielowi. Hauptmann nie oddawał pola losowi – zawsze dbał o to, by w pobliżu był zawodowy fotograf, który w sprzyjającej sytuacji mógł uwiecznić dramatopisarza w migawce swojego aparatu.
    Rodzina nie miała za złe pisarzowi jego zamiłowania do „medialności”, wprost przeciwnie – jego syn często pojawiał się na fotografiach, chociaż raczej prywatnych, za to Margareth, druga żona noblisty, chętnie pozowała u boku męża – także podczas oficjalnych uroczystości. Hauptmannowie uchodzili za dumne, nieco pyszałkowate małżeństwo sukcesu, tę opinię o sobie  sami chętnie podsycali.
Oglądając stare fotografie byliśmy pod niezwykłym wrażeniem osobowości pisarza. Gerhart Hauptmann sprawia na tych zdjęciach wrażenie zarówno dowcipnego, pełnego humoru człowieka, jak i niezwykle inteligentnego i dumnego. Wydawało nam się, że z jego ust płynęły do nas jego słowa „Nie biorę niczego na poważnie, chyba że akurat mam taki kaprys…”
                                                                                                                                                                                                                       

                                                                                                                                                                                                                               Krzysztof Konieczny II b